Badania sugerują, że coraz częściej w małżeństwach pojawia się problem braku zrozumienia. Jest on zazwyczaj spowodowany wewnętrznym „zamknięciem" jednego z partnerów.
Psychologowie uważają, że im dwie osoby znają się lepiej i mają dużą wiedzę na temat swoich wzajemnych zachowań tym ich komunikacja staje się mniej jednoznaczna. Może to prowadzić do nieporozumień, a nawet problemów w związku. Wiele osób uważa, że lepiej komunikuje się z przyjaciółmi niż z obcymi. Jednak paradoksalnie ta bliskość wiele razy prowadzi do przecenienia wzajemnego zrozumienia. Stąd biorą się problemy tj. inny odbiór intencji naszego rozmówcy. Nie dotyczy to tylko relacji przyjacielskich, ale również związków małżeńskich.
Naukowcy przeprowadzili badanie na 24 parach małżeńskich. Małżonkowie siedzieli na krzesłach tyłem do siebie i starali się wzajemnie rozpoznać dwuznaczne zwroty stosowane w codziennych rozmowach tj. „robi się tu gorąco". W badaniu sprawdzono też jak przebiega komunikacja z obcymi osobami. W rezultacie okazało się, że małżonkowie przeceniali swoje możliwości wzajemnej komunikacji i nie popełniali więcej ani mniej błędów odczytując swoje intencje z obcymi osobami. Niektóre pary mogą być na tzw. fali porozumienia. Przeprowadzono podobny eksperyment z 60 studentami i okazało się, że powyższe zjawisko odnosi się także do bliskich znajomych.
Problemem w komunikacji zarówno małżonków jak i przyjaciół jest to, że mamy wrażenie wglądu w ich wnętrze. Wydaje nam się, że stworzyliśmy nić komunikacji, ale w większości przypadków jest to iluzja zrozumienia niż rzeczywiste zrozumienie. Dlatego badacze sugerują, aby zawsze pamiętać, że punkt widzenia innych może być odmienny od naszego pomimo bliskich relacji. Rozwiązanie jest tylko jedno - należy więcej rozmawiać oraz nie posługiwać się „niedopowiedzeniami", bowiem to one bardzo często są przyczyną nieporozumień. Pomimo długiego stażu znajomości lub związku także nie powinniśmy „zamykać się" w sobie oraz przyjmować z pewnością, że druga osoba dokładnie rozumie o czym mówimy.